MRZONKA
Jest od mżyć mżawka, była i mżonka.
Ale może mżenie było znaczeniowo zbyt od niej odległe, może bliskość zapisu z żonką uznano za niewskazaną i coś niepotrzebnego sugerującą, w każdym razie z mżącej mżonki zrobiła się mrzonka, którą możemy uznać za wtórnie bliską marzeniu. Takie kuzynostwo nie bardzo chyba odpowiada marzycielom, bo wskazuje na nierealność pięknych wyobrażeń przyszłości.
Jerzy Bralczyk