Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
dla niego obiady. Rzadko mnie odwiedzał, wolał zapraszać mnie do siebie. A jak już mu się zdarzyło przyjść do mnie, to nawet herbaty nie chciał.
- Nie chce mi się pić - mówił.
Wysoko cenił swoją wolność i obawiał się, że coś takiego mogłoby związać go ze mną za bardzo. Bał się jak ognia, że jakiejś dziewczynie w końcu się uda zaciągnąć go do ołtarza.
A jednak udało się to jakiejś Ance. Jak ona tego dokonała?
Znaliśmy się od kilku lat, wiedziałam, co sprawia mu radość, a co ból. A w sumie tak mało o nim wiedziałam. Lubiłam czytać jego felietony, były zawsze bardzo
dla niego obiady. Rzadko mnie odwiedzał, wolał zapraszać mnie do siebie. A jak już mu się zdarzyło przyjść do mnie, to nawet herbaty nie chciał. <br>- Nie chce mi się pić - mówił.<br>Wysoko cenił swoją wolność i obawiał się, że coś takiego mogłoby związać go ze mną za bardzo. Bał się jak ognia, że jakiejś dziewczynie w końcu się uda zaciągnąć go do ołtarza.<br>A jednak udało się to jakiejś Ance. Jak ona tego dokonała?<br>Znaliśmy się od kilku lat, wiedziałam, co sprawia mu radość, a co ból. A w sumie tak mało o nim wiedziałam. Lubiłam czytać jego felietony, były zawsze bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego