Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zaczynasz zachowywać się jak pies ogrodnika, węszysz ślady jej niewierności i zastanawiasz się nad jej skłonnością do flirtowania. Jeśli wyjątkowo trafiłeś na ślicznotkę uczoną w łóżkowym rzemiośle, dręczy cię pytanie, u jakich wykładowców zaliczyła ten pościelowy uniwersytet. Coraz gorzej śpisz. Łapiesz się na tym, że chcesz wybić ostatnie dwa zęby obleśnemu fagasowi, który na jakimś przyjęciu pozwalał sobie na żarciki z erotycznym podtekstem, albo zalotnie do twojej ślicznotki mrugnął. To dla ciebie marna satysfakcja, że gość leci do ognia, w którym ty już się smażysz. Jeszcze gorzej, jeśli twa luba jest rozchwytywaną modelką lub aktorką i opuszcza cię co parę dni
zaczynasz zachowywać się jak pies ogrodnika, węszysz ślady jej niewierności i zastanawiasz się nad jej skłonnością do flirtowania. Jeśli wyjątkowo trafiłeś na ślicznotkę uczoną w łóżkowym rzemiośle, dręczy cię pytanie, u jakich wykładowców zaliczyła ten pościelowy uniwersytet. Coraz gorzej śpisz. Łapiesz się na tym, że chcesz wybić ostatnie dwa zęby obleśnemu fagasowi, który na jakimś przyjęciu pozwalał sobie na żarciki z erotycznym podtekstem, albo zalotnie do twojej ślicznotki mrugnął. To dla ciebie marna satysfakcja, że gość leci do ognia, w którym ty już się smażysz. Jeszcze gorzej, jeśli twa luba jest rozchwytywaną modelką lub aktorką i opuszcza cię co parę dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego