Radomskiej - starszą siostrę, Ulę Ziewiecką. <br>Gospodyni domu, Ewa Krawczyk, otrzymała na powitanie bukiet róż, zaś solenizant - o którym wiedzieliśmy, że lubi białą broń - replikę XVIII-wiecznej szabli. Na początek piosenkarz obcałował i serdecznie uściskał czytelniczki, które aż zarumieniły się z wrażenia. Od razu przeszedł z nimi na ty. Od Nastki Urban, która przywiozła mu własnoręcznie wykonany upominek, domagał się dodatkowego buziaka. - Zapraszam was na ślub i wesele, jeśli odbędą się w Polsce - powiedział laureatkom wzruszony. - Ja to mam przejścia, no nie? - zwierzył się. - Czwarty raz żenię się z tą samą kobietą i tyle z tym zachodu! Krawczyk tryskał dobrym humorem, choć