Marcina Kołakowski jak gdyby zatrzymał się w rozwoju w 1966 r. Marcin polemizuje z tym Kołakowskim z 66 roku, jak gdyby nie dostrzegając późniejszej ewolucji.</><br> <hi>SA</hi>: <who2>Bo Marcin Król sądzi, że z punktu widzenia filozoficznego żadna zmiana nie nastąpiła. Cały jego artykuł napisany jest na tym, moim zdaniem błędnym, założeniu.<br> Notabene, w związku z tym, co Pan mówił na temat tej niemożliwości dokonania wyboru, proszę zwrócić uwagę na tekst "Jak być liberalno-konserwatywnym socjalistą?". Dotyczy on zupełnie innych spraw niż dziś dyskutowane, ale widzę w nim identyczną tendencję. Najpierw wskazuje się na pewne sympatyczne cechy liberalizmu, konserwatyzmu i socjalizmu, powiadając, że