Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 02.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
cukierni tylko usmażonego przez swoją mamę.
- Gdy byłem dzieckiem, nasze przygotowania do tłustego czwartku zaczynały się już w czerwcu. Wtedy wychodziłem z mamą na długie spacery, tam gdzie rosły dzikie róże. Zbieraliśmy ich płatki. Potem mama je miksowała i zasypywała cukrem. Powstawała wyjątkowa konfitura z dzikiej róży, którą nadziewaliśmy pączki.
Pączki są specjalnością wiedeńską. Ich wynalezienie przypisuje się wiedeńskiej mistrzyni cukiernictwa, niejakiej pani Krapf. Ta dzielna kobieta podczas oblężenia Wiednia przez Turków dostarczała obrońcom miasta tace pełne pączków. Dzięki nim żołnierze nabierali sił i bojowego ducha. Od nazwiska wiedeńskiej cukierniczki wywodzi się niemiecka nazwa pączków - Krapfen.
Tradycja tłustego czwartku była kiedyś
cukierni tylko usmażonego przez swoją mamę. <br>- Gdy byłem dzieckiem, nasze przygotowania do tłustego czwartku zaczynały się już w czerwcu. Wtedy wychodziłem z mamą na długie spacery, tam gdzie rosły dzikie róże. Zbieraliśmy ich płatki. Potem mama je miksowała i zasypywała cukrem. Powstawała wyjątkowa konfitura z dzikiej róży, którą nadziewaliśmy pączki. <br>Pączki są specjalnością wiedeńską. Ich wynalezienie przypisuje się wiedeńskiej mistrzyni cukiernictwa, niejakiej pani Krapf. Ta dzielna kobieta podczas oblężenia Wiednia przez Turków dostarczała obrońcom miasta tace pełne pączków. Dzięki nim żołnierze nabierali sił i bojowego ducha. Od nazwiska wiedeńskiej cukierniczki wywodzi się niemiecka nazwa pączków - Krapfen. <br>Tradycja tłustego czwartku była kiedyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego