Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
przyjechał z Niemiec. Ciekawostką były automaty do sprzedaży biletów: w niczym nie przypominały potężnych klocowatych urządzeń, które stoją przy niektórych przystankach.
mr, tom


FELIETON
Wróbel warszawski

Jest źle! A będzie jeszcze gorzej, bo każdy chce mieć samochód, a ten jest łatwiej nabyć niż dramaty Czechowa. I to jest dopiero dramat! Sprzedawcy aut oferują najkorzystniejsze z najkorzystniejszych ofert. Jeśli tylko dysponowalibyśmy większym metrażem, samochody dostarczano by do mieszkań jak pizzę czy kurczaka. Samochód służy człowiekowi do swobodnego przemieszczania się w kierunku przez człowieka określonym, bo samochód jest dla człowieka, a nie odwrotnie. A jeśli bywa odwrotnie to jest źle! Martwimy się o
przyjechał z Niemiec. Ciekawostką były automaty do sprzedaży biletów: w niczym nie przypominały potężnych klocowatych urządzeń, które stoją przy niektórych przystankach.<br>&lt;au&gt; mr, tom &lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; FELIETON &lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Wróbel warszawski&lt;/&gt;<br><br>Jest źle! A będzie jeszcze gorzej, bo każdy chce mieć samochód, a ten jest łatwiej nabyć niż dramaty Czechowa. I to jest dopiero dramat! Sprzedawcy aut oferują najkorzystniejsze z najkorzystniejszych ofert. Jeśli tylko dysponowalibyśmy większym metrażem, samochody dostarczano by do mieszkań jak pizzę czy kurczaka. Samochód służy człowiekowi do swobodnego przemieszczania się w kierunku przez człowieka określonym, bo samochód jest dla człowieka, a nie odwrotnie. A jeśli bywa odwrotnie to jest źle! Martwimy się o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego