Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
do Bilboa i czekać na taksówkę w tej krępującej i nieco śmiesznej pozycji. Ta niepowtarzalna sytuacja określa i uzasadnia mój byt. Czuję nareszcie realność, której brakowało mi dotychczas.
Na okręcie nieskończona liczba kajut, skomplikowana struktura pokładów, niezrozumiałe przepisy, anonimowe twarze na leżakach, wszystko to ujawniało niespecyficzność, rozciągłość, gumowatość, porowatość i ambiwalentną elastyczność mojej egzystencji. Tu jestem stworzony i wyzwolony poprzez świadomie wybraną rolę w historii wszechświata.


Rachela w Rzymie
I
W wagonie restauracyjnym zapalono światła. Podano zupę. Za oknami brunatny, tajemniczy krajobraz Umbrii wciskał swą wrogość do wnętrza pociągu.
W Rzymie nie byłem od lat. Wiedziałem, że wielu znajomych i przyjaciół
do Bilboa i czekać na taksówkę w tej krępującej i nieco śmiesznej pozycji. Ta niepowtarzalna sytuacja określa i uzasadnia mój byt. Czuję nareszcie realność, której brakowało mi dotychczas.<br>Na okręcie nieskończona liczba kajut, skomplikowana struktura pokładów, niezrozumiałe przepisy, anonimowe twarze na leżakach, wszystko to ujawniało niespecyficzność, rozciągłość, gumowatość, porowatość i ambiwalentną elastyczność mojej egzystencji. Tu jestem stworzony i wyzwolony poprzez świadomie wybraną rolę w historii wszechświata.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div year="1964-1966" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Rachela w Rzymie&lt;/&gt;<br>I<br>W wagonie restauracyjnym zapalono światła. Podano zupę. Za oknami brunatny, tajemniczy krajobraz Umbrii wciskał swą wrogość do wnętrza pociągu.<br>W Rzymie nie byłem od lat. Wiedziałem, że wielu znajomych i przyjaciół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego