Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
wypatrując szczeliny w "latającej fortecy". Kilku z nich dopadało koła to tu, to tam, polując krótkimi seriami pocisków, i odskakiwało. Z małym pożytkiem. Dwie własne maszyny, Hurricany, zaczęły dymić i poszły ku ziemi. Koło tymczasem toczyło się nadal nienaruszone, spokojne, wyzywające. Pyszałkowaty w swej pewności siebie obraz hitlerowskiej buty, jakiś bezczelny wieniec urągający niebu Anglii.

Urbanowicz wnet zrozumiał, że chaotyczne szarpanie wroga niczego nie zdziała. Tymczasem nadleciało więcej brytyjskich myśliwców; było ich już prawie dwudziestu. Urbanowicz przymknął gaz swej maszyny i pokiwał skrzydłami. Pięciu myśliwców zareagowało i przyłączyło się do niego. Z góry, od strony słońca, zwalili się społem na najbliższy
wypatrując szczeliny w "latającej fortecy". Kilku z nich dopadało koła to tu, to tam, polując krótkimi seriami pocisków, i odskakiwało. Z małym pożytkiem. Dwie własne maszyny, Hurricany, zaczęły dymić i poszły ku ziemi. Koło tymczasem toczyło się nadal nienaruszone, spokojne, wyzywające. Pyszałkowaty w swej pewności siebie obraz hitlerowskiej buty, jakiś bezczelny wieniec urągający niebu Anglii.<br><br>Urbanowicz wnet zrozumiał, że chaotyczne szarpanie wroga niczego nie zdziała. Tymczasem nadleciało więcej brytyjskich myśliwców; było ich już prawie dwudziestu. Urbanowicz przymknął gaz swej maszyny i pokiwał skrzydłami. Pięciu myśliwców zareagowało i przyłączyło się do niego. Z góry, od strony słońca, zwalili się społem na najbliższy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego