strasznie nieładny zapach.</> <br><WHO2>- Margerytki?</><br><WHO4>- Może i margerytki.</> <br><WHO1>- Te róże czerwone to nawet tak ładnie. A te to jakoś tak...</> <br><WHO3>- Takie jak sztuczne wyglądają?</><br><WHO4>- <gap reason="unclear">Kolo, kolory właśnie jak sztuczne.</> <br><WHO3>- A to też. </><br><WHO4>- Z tym, że to są takie, takie... Rozgałęziają się najpierw łodygi, dopiero potem... </><br><WHO2>- Maciek się mnie pyta: <q>Mama, te bombonierki, ile dostałaś tych bombonierek?</> Dzieci stoją, a on <gap reason="unclear"> szarpie. Ja mówię: <q>Weź, trochę kultury</>. </><br><WHO4>- Nie, no, mówię - tata dostał cztery, mam dostała jedną, to mamy już jest, Karolina już wzięła, a do taty się nie wydobędzie. Tata popatrzył na datę: <q>Jedenasty grudnia. O, może poleżeć</>. </><br><WHO2>- <vocal desc="laugh"> Schował? Nie, u nas to