koniec - śmieje się płk Limanowski. - Każdy człowiek, który dzięki nam zostanie uratowany, to sukces.<br><br> *** <br><br><tit>Hańba</><br><br>Jednym z najbardziej haniebnych epizodów w historii polskiego wojska była inwazja na Czechosłowację w sierpniu 1968 r. W zdławieniu praskiej wiosny żołnierze polscy wzięli udział razem z radzieckimi, węgierskimi, bułgarskimi i NRD-owskimi. Ministrem obrony narodowej był wówczas Wojciech Jaruzelski, II Armią WP, nacierającą m.in. na Hradec Kralove, dowodził gen. Florian Siwicki. - Mówili nam, że idziemy na jakichś wywrotowców, faszystów - opowiada Andrzej K., wówczas 19-letni poborowy. - Wysiedliśmy z czołgów w jakimś mieście, a tu ludzie, zwykli ludzie wygrażają nam, krzyczą, plują. <orig>Skapowałem</>, że coś