Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8 (sierpień)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zachwycony. Mówi, że najładniej z tego, co widział, choć kawał świata odwiedził. A dziewczyny - palce lizać. I mimo że żonaty z piękną sefardyjką, wodził oczami to w lewo, to w prawo. Na koniec, już na lotnisku pyta: "Powiedz, Paw, bo nie rozumiem. Tyle zadbanych i modnych dziewczyn wokół, a te news prezenterki w telewizji mają wszystkie zamiast włosów takie, no..., takie..., jak kto nazwać? O, taki był polski film o czołgistach, to oni mieli to na głowach..."
"Hełmofony" - podpowiadam.
"Hełmofony" - mówi Elan.
Ale ja nie potrafię odpowiedzieć. Nie potrafiłem też odpowiedzieć na pytania Kate, która mnie nawiedziła z narzeczonym Michielem. Właściwie
zachwycony. Mówi, że najładniej z tego, co widział, choć kawał świata odwiedził. A dziewczyny - palce lizać. I mimo że żonaty z piękną sefardyjką, wodził oczami to w lewo, to w prawo. Na koniec, już na lotnisku pyta: &lt;q&gt;"Powiedz, Paw, bo nie rozumiem. Tyle zadbanych i modnych dziewczyn wokół, a te news prezenterki w telewizji mają wszystkie zamiast włosów takie, no..., takie..., jak kto nazwać? O, taki był polski film o czołgistach, to oni mieli to na głowach..."&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;"Hełmofony"&lt;/&gt; - podpowiadam.<br>&lt;q&gt;"Hełmofony"&lt;/&gt; - mówi Elan.<br>Ale ja nie potrafię odpowiedzieć. Nie potrafiłem też odpowiedzieć na pytania Kate, która mnie nawiedziła z narzeczonym Michielem. Właściwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego