Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
od razu, że pan profesor ma listę gotową.
- Skąd wiedziałeś?
- Bo pan profesor wprawdzie przewracał szybko kartki, ale żadnego nazwiska nie czytał.
- Wężu! - zawołał staruszek niemal ze zgrozą. - Czytałeś we mnie jak w książce!
- Potem patrzyłem pilnie, gdy pan profesor pisał, i odetchnąłem. Jeszcze mogłem się mylić, ale już miałem połowę pewności. - I cóż z tego, że patrzyłeś na pióro?
- To, że pierwsze dwa nazwiska pisał pan profesor długo, stawiając wiele liter, a trzecie napisał jednym niemal pociągnięciem. Trzecie nazwisko musiało być "Wnuk".
- Macte! - zawołał pan profesor Gąsowski. - Wygrałeś, szatanie !
Jeśli cię nie powieszą za zbytek sprytu, możesz okazać się pożytecznym
od razu, że pan profesor ma listę gotową.<br>- Skąd wiedziałeś?<br>- Bo pan profesor wprawdzie przewracał szybko kartki, ale żadnego nazwiska nie czytał.<br>- Wężu! - zawołał staruszek niemal ze zgrozą. - Czytałeś we mnie jak w książce!<br>- Potem patrzyłem pilnie, gdy pan profesor pisał, i odetchnąłem. Jeszcze mogłem się mylić, ale już miałem połowę pewności. - I cóż z tego, że patrzyłeś na pióro?<br>- To, że pierwsze dwa nazwiska pisał pan profesor długo, stawiając wiele liter, a trzecie napisał jednym niemal pociągnięciem. Trzecie nazwisko musiało być "Wnuk".<br>- Macte! - zawołał pan profesor Gąsowski. - Wygrałeś, szatanie &lt;page nr=26&gt;!<br> Jeśli cię nie powieszą za zbytek sprytu, możesz okazać się pożytecznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego