którzy oczarowani Tatrami i "białym szaleństwem" zostali pod Giewontem, postać Józefa Oppenheima zasługuje na szczególną uwagę. Narciarz, taternik, kierownik TOPR przez pełne 25 lat, był najdłużej na stanowisku Naczelnika w historii Pogotowia. Gdy w sierpniu 1914 r. Mariusz Zaruski ruszył na wojnę, wybrał właśnie jego na swojego zastępcę. Dlaczego? Pytany przeze mnie Witold Paryski powiedział: Zaruski nie miał zbyt wielkiego wyboru. Bednarski zarabiał na życie przez pracę, tak jak i Zdyb, a w Pogotowiu nic się nie zarabiało, bo to była praca honorowa, społeczna. Oppenheim zarabiał niewiele, ale funkcję kierownika (podpisywał się zastępca kierownika TOPR do 1926 r., a od tego roku