artystyczny dom.<br>- I gdy wracam po paru dniach nieobecności, to zastaję mieszkanie całe wysprzątane.<br>Kiwam głową jak kościelny gipsowy aniołek po wrzuceniu monety, chociaż powinienem się zmarszczyć, bo troszeczkę nie wiem, do czego nasza Aneta zmierza. Ale kiwam, kiwam.<br>- I Sławek, który jest wybitnym katolickim moralistą - no nie no, ten sarkazm jest tu zupełnie niepotrzebny, ale nadal się uśmiecham, bo przecież przykryję to fotkami i podetnę sobie dźwięk - zawsze sprząta nasze gniazdko niezwykle starannie, żeby niczego nie przeoczyć. <br>Do czego zmierza gadka Kazimierza - tego już naprawdę nie wiem. <br>- Ale wiadomo, że praca, której się podjął Sławek, jest bardzo trudną misją. - No