Day-Lewisa czy Daya-Lewisa?

Day-Lewisa czy Daya-Lewisa?
12.05.2016
12.05.2016
Dlaczego w odmianie nazwiska Day-Lewis – według słownika – pierwszy człon pozostawiono jak nieodmienny?
Chodzi o jegomościa nazywającego się Daniel Day-Lewis, a właściwie sir Daniel Michael Blake Day-Lewis (rocznik 1957), brytyjskiego aktora filmowego i teatralnego, syna irlandzkiego poety Cecila Day-Lewisa, uhonorowanego trzema Oscarami za pierwszoplanowe role męskie. Trudno powiedzieć, co oznacza człon Day w nazwisku aktora, ale jeśli jest to herb rodowy lub pseudonim albo przydomek, to można go nie odmieniać (por. Władysława Pobóg-Malinowskiego; por. Wielki słownik ortograficzny PWN, Warszawa 2016, s. 870).
Nie wszyscy dziś na przykład wiedzą, że Doris Mary Ann von Kappelhoff, amerykańska piosenkarka i aktorka filmowa pochodzenia niemieckiego (ur. w 1924 roku), przyjęła nazwisko Doris Day od tytułu pierwszej piosenki „Day after day” z 1939 roku, a więc że Day jest de facto jej pseudonimem.
Ponieważ leksykografowie dopuszczają już odmianę Władysława Dunina-Wąsowicza (obok Władysława Dunin-Wąsowicza; patrz: Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego, Warszawa 2016, s. 362), można by również zaaprobować (jako oboczne) formy przypadków zależnych Daniela Daya-Lewisa, Danielowi Dayowi-Lewisowi, z Danielem Dayem-Lewisem, o Danielu Dayu-Lewisie. Zdaje się, że o to upomina się internauta. Można go w tych staraniach poprzeć.
Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego