Książkavita
18.04.2002
18.04.2002
Czy nazwa biblioteki w szkole podstawowej: „Książkavita” jest poprawna pod względem językowym??? Można mieć wiele zastrzeżeń do tej nazwy. Po pierwsze, połączono w niej elementy polskie i obce, co nie zawsze jest błędem, ale zawsze jest ryzykowne. Po drugie, -vita kojarzy się z witaminą, a co ma czytanie książek do witamin? Wprawdzie książki to „pokarm dla ducha” według obiegowej peryfrazy, a napis taki miał się podobno znajdować na gmachu biblioteki w Memfis w starożytnym Egipcie. Jednak słowo książkavita jest zbudowane tak, jakby miało być nazwą jogurtu lub może szamponu do włosów, a więc jednego z dóbr materialnych, a nie duchowych. Krótko mówiąc, nie tylko poprawność słowotwórcza tej nazwy jest wątpliwa, ale też nie wydaje się ona odpowiednia dla biblioteki.
Mirosław Bańko