Któremu źródłu zaufać?

Któremu źródłu zaufać?
30.01.2008
30.01.2008
Wielki słownik wyrazów obcych PWN podaje, że wyrazy anateksis, satyriasis, skepsis i synopsis są rodzaju żeńskiego i nie odmieniają się. Tymczasem Wielki słownik ortograficzny PWN odmienia te wyrazy, jakby były rodzaju męskiego. Któremu źródłu zaufać?
Z góry dziękuję za odpowiedź i łączę wyrazy szacunku,
Jakub Szymczak
Wyrazy zapożyczone z greki zachowują zazwyczaj rodzaj właściwy temu językowi. Te, które są rodzaju żeńskiego, a kończą się na spółgłoskę, pozostają nieodmienne, np. mimesis, Genesis, polis, fizis, albo odmieniają się według paradygmatu męskiego i tym samym zmieniają rodzaj na męski, np. jaspis, propolis, klematis, albo też, jak katharsis, przybierają rodzaj nijaki, pozostając nieodmiennymi. Im bardziej słowo wchodzi w powszechny obieg, tym bardziej traci kontakt z pierwowzorem. Grecyzmy przez Pana przywołane podlegają takiemu właśnie rozchwianiu. Są bardzo rzadkie, trudno więc mówić o uzusie i wyrokować, którą z tych postaci uznać za jedynie poprawną (poprawne są obie). Znamienny jest fakt spolszczenia stosunkowo najczęściej używanego wyrazu, a mianowicie synopsis. Otóż synopsis przekształcił(a) się w synopsę, podobnie elephantiasis w elefantiazę, katabasis w katabazę, Iris w Irydę, a wszystko po to, by wyraz zachował rodzaj żeński i nie pozostawał w sprzeczności z duchem języka polskiego. Tego, że redaktorzy SWO sięgnęli do korzeni, nie można mieć im za złe, wręcz przeciwnie, ale to, że zabrakło komunikacji między zespołami opracowującymi słowniki, jest uchybieniem, które w następnych wydaniach wymienionych słowników należałoby poprawić.
Lidia Wiśniakowska, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego