Nie piłem alkoholu do czasu, aż skończyłem osiemnaście lat

Nie piłem alkoholu do czasu, aż skończyłem osiemnaście lat
24.01.2012
24.01.2012
Szanowni Państwo,
jak poprawnie rozumieć konstrukcje zdań zwierających wyrażenie do czasu aż / dopóki nie. Czy przykładowe zdanie: „Nie piłem alkoholu do czasu, aż skończyłem osiemnaście lat” sugeruje, że wraz z ukończeniem osiemnastego roku życia podmiot wypowiadający się zaczął pić alkohol? Czy taka konstrukcja zdania pozwala na wysuwanie wniosków, jak długo trwała dany stan (tutaj: niepicie alkoholu), czy może jest to nadinterpretacja?
Z góry dziękuję za poświęcony czas,
Natalia
Rzeczywiście, jest w tej wypowiedzi sugestia, że po osiągnięciu pełnoletności nadawca zaczął pić albo przynajmmniej pijać alhohol. Zdanie podrzędne jedynie ogranicza w czasie stan, o którym mowa w zdaniu nadrzędnym, ale go nie uchyla, co więcej – samą swoją obecnością każe się domyślać, że w zdaniu jest ukryta implikacja: „…a potem już piłem” lub podobna.
Na podobne konstrukcje trzeba uważać, aby nie urazić rozmówcy, zwłaszcza jeśli ten ma skłonność doszukiwać się wszędzie podtekstów. Jeśli dziennikarz w rozmowie ze znanym pisarzem powie: „Pana ostatnia książka jest znakomita”, to pisarz raczej nie powinien się czuć urażonym, ale gdyby dziennikarz powiedział: „Teraz Pan pisze znakomicie”, a zwłaszcza – „Teraz nareszcie Pan pisze znakomicie”, to komplement można by uznać za nieudany. Na podobnej zasadzie może toczyć się flirt towarzyski, skądinąd sam w sobie będący sztuką, np. „ON: Fajnie dzisiaj wyglądasz. – ONA: Tylko dzisiaj?”.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego