Sprawiedliwość a prawo

Sprawiedliwość a prawo
28.02.2016
28.02.2016
Szanowni Państwo,
bardzo interesuje mnie pochodzenie słowa sprawiedliwość, jego historyczny rozwój oraz powiązanie znaczeniowe ze słowem prawo.

Będę ogromnie wdzięczna, jeśli zechcą podzielić się Państwo wiedzą na ten temat.

Pozdrawiam
Rzeczownik sprawiedliwość został utworzony od przymiotnika sprawiedliwy, który jest zapożyczeniem czeskim, przybyłym do polszczyzny w XV wieku. Początkowo sprawiedliwy znaczył ‘uczciwy, prawy’, ‘zgodny z przepisami prawa’, ‘bezstronny’ oraz ‘oczyszczony z zarzutów, usprawiedliwiony, niewinny’ (podaję za: W. Boryś, Słownik etymologiczny języka polskiego, Kraków 2005, s. 572).
W językach słowiańskich prawo było utożsamiane ze sprawiedliwością. Oba te wyrazy miały ścisły związek etymologiczny z prawdą, która przez pewien czas także była rozumiana jako ‘sprawiedliwość’.
Co ciekawe, przymiotnik prawy (z którego prawo powstało) początkowo znaczył to, co dziś znaczy prosty (‘skierowany do przodu’) – ze znaczenia ‘prosty’ rozwinęło się kolejne: ‘właściwy, taki, jak należy’, z którego z kolei wytworzyło się współczesne ‘uczciwy, szlachetny’. To pierwotne, przestrzenne znaczenie jeszcze prasłowiańskiego przymiotnika pravъ stało się początkiem znaczeń ‘sprawiedliwy’ i ‘prawdziwy’ – prosty kształt był bowiem uważany za najwłaściwszą formę, przez co stał się punktem odniesienia aksjologicznego. Inaczej mówiąc – z tym, co proste, zaczęto utożsamiać wszystko, co właściwe. Dlatego wyraz, który miał znaczenie ‘prosty’ (prawy), i ten, który znaczył ‘uczciwy’ (sprawiedliwy) należą do tej samej rodziny.
Wszystkie informacje czerpałam ze znakomitej rozprawy doktorskiej Anny Mróz pt. „Sprawić się prawem i lewem – historyczne i językowe meandry prawa” napisanej pod kierunkiem prof. R. Pawelca, obronionej w Instytucie Języka Polskiego UW w 2014 r.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego