Wielkie i małe litery w nazwach własnych

Wielkie i małe litery w nazwach własnych
23.05.2016
23.05.2016
Mam wątpliwości dotyczące wielkich/małych liter w dwóch nazwach:
1. Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji 2. Chopin i jego Europa (festiwal).
Reguły wskazują, aby w takich przypadkach małymi literami pisać jedynie spójniki i przyimki oraz słowa takie, jak: imienia, pod wezwaniem, na rzecz, do spraw, numer, przeciwko. Mimo tego spotkałem się z pisownią, jaką przedstawiłem wyżej w przykładach. Jak być powinno?

Z poważaniem
R.M.
Ad 1. Rzeczywiście – nazwa jednego z organów pomocniczych Rady Ministrów (powołanego 13 lutego 2013 r. przez premiera Donalda Tuska i zniesionego niedawno, 27 kwietnia br., przez prezesa Rady Ministrów Beatę Szydło) brzmiała bardzo niezręcznie: Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji (na jej czele stał Michał Boni).
Z pewnością kiedy ją wymyślano, konsultowano to z ekspertami językowymi, którzy być może zbyt pochopnie uznali, że określenie i związanej z nimi należy traktować jako coś mniej istotnego, a przez to zapisywać człony związanej i jego małymi literami.
Tymczasem żeby być konsekwentnym, trzeba było się zdecydować na pisownię wszystkich członów (z wyjątkiem skrótu ds., spójnika i oraz przyimka z) wielkimi literami: Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i Związanej z Nimi Nietolerancji (jakkolwiek to źle wygląda…).
Jakimś rozwiązaniem mogło być ujęcie dyskusyjnego członu w nawias i napisanie: Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i (związanej z nimi) Nietolerancji. Wówczas małe litery dałoby się jakoś uzasadnić i obronić…
A tak w ogóle czy nie wystarczyło nazwać organu doradczego Rady Ministrów po prostu: Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i Nietolerancji?

Ad 2. W tym roku (w dniach 15–30 sierpnia 2016 r.) odbędzie się w Warszawie12. Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Chopin i jego Europa (jest tam jeszcze dopisek: Z ziemi włoskiej do Polski – od Mozarta do Belliniego), a zatem mowa o imprezie cyklicznej, której organizatorzy nadają od lat wyjątkowy tytuł i charakter.
W nazwie można bez trudu dostrzec człon uszczegółowiający (Chopin i jego Europa), który gdyby go opatrzyć cudzysłowem, byłby jeszcze bardziej wyeksponowany (12. Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Chopin i jego Europa”). Dlaczego jednak forma zaimkowa jego została oddana małą literą?
Jeżeli chciano ów fragment podciągnąć pod regułę o pisowni nazw utworów literackich czy muzycznych (że wyłącznie człon pierwszy wymaga wielkiej litery), to był to zamysł chybiony. Zgodnie z regułą [71] 18.14 Wielkiego słownika ortograficznego PWN) „nazwy imprez międzynarodowych lub krajowych, którym organizatorzy chcą nadać specjalny tytuł” zapisuje się w całości wielkimi literami (pozostaje jeszcze kwestia stosunku uczuciowego, szacunku, uwielbienia do Szopena // Chopina, a w takiej sytuacji użycie wielkiej litery jest jak najbardziej uzasadnione).
Nie mam wątpliwości, że powinno się pisać: 12. Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Chopin i Jego Europa”.
Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego