kłopoty z dz. cyt.
Pozdrawiam.
18.09.2014
18.09.2014
W jaki sposób należy w przypisach skrócić opis bibliograficzny (stosując dz. cyt.) w przypadku, gdy powtarzają się dwa bardzo podobne tytuły tego samego autora, z których jeden całkowicie zawiera się w drugim, tzn. np. kilkakrotnie występuje Jakiś tytuł i Jakiś tytuł. Ćwiczenia? Obie pozycje są z tego samego roku. Zapis: Jakiś tytuł…, dz. cyt. jest niejednoznaczny. Pozdrawiam.
Najpierw uwaga natury ogólnej. Jeśli w zapisach bibliograficznych kilkakrotnie powołujemy się na więcej niż jedną publikację tego samego autora, to – nim posłużymy się skrótem dz. cyt. (= dzieło cytowane) lub łacińskim skrótem op. cit. (= opus citatum) z numerem odpowiedniej stronicy – musimy powtórzyć nazwę autora i początek tytułu zawierający co najmniej jeden wyraz znaczeniowo samodzielny, por.
Z podawania początku tytułu jesteśmy zwolnieni wówczas, gdy w całym tekście publikacji powołujemy się tylko na jedno dzieło danego autora, por.
Ponieważ – jak wynika z pytania – mamy do czynienia z co najmniej dwoma książkami tego samego autora, zmuszeni jesteśmy w kolejnych przypisach powtarzać początkową część tytułu. Tymczasem okazuje się, że jeden z tytułów zawiera się w drugim, a obie pozycje autora mają to samo miejsce i ten sam rok wydania (brak zatem jakichkolwiek cech odróżniających). W konsekwencji zapisy odnoszące się do dwóch różnych książek miałyby tę samą postać. Nie mamy zatem wyjścia. Musimy za każdym razem powtarzać tytuły w ich pełnym brzmieniu, rezerwując skrót dz. cyt. tylko do zastąpienia miejsca i roku wydania, a więc np.
Można sobie oczywiście wyobrazić zapisy bibliograficzne typu:
lecz łamałyby one ogólną konwencję pozostawiania tylko początkowej części tytułu zasadniczego.
W omawianym przypadku zawsze na pierwszym miejscu należy stawiać jednoznaczność zapisu.
4 D. Martin, Romancing the Brand, New York 1989, s. XIV.
5 …
6 …
7 D. Martin, Romancing…, dz. cyt., s. XX.
Z podawania początku tytułu jesteśmy zwolnieni wówczas, gdy w całym tekście publikacji powołujemy się tylko na jedno dzieło danego autora, por.
7 T. Kotarbiński, Traktat o dobrej robocie, Wrocław 1958, s. 29.
8 …
9 …
10 T. Kotarbiński, dz. cyt., s. 48.
Ponieważ – jak wynika z pytania – mamy do czynienia z co najmniej dwoma książkami tego samego autora, zmuszeni jesteśmy w kolejnych przypisach powtarzać początkową część tytułu. Tymczasem okazuje się, że jeden z tytułów zawiera się w drugim, a obie pozycje autora mają to samo miejsce i ten sam rok wydania (brak zatem jakichkolwiek cech odróżniających). W konsekwencji zapisy odnoszące się do dwóch różnych książek miałyby tę samą postać. Nie mamy zatem wyjścia. Musimy za każdym razem powtarzać tytuły w ich pełnym brzmieniu, rezerwując skrót dz. cyt. tylko do zastąpienia miejsca i roku wydania, a więc np.
4 J. Kowalski, Chemia organiczna, Wrocław 1989, s. 20.
5 J. Kowalski, Chemia organiczna. Ćwiczenia, Wrocław 1989, s. 25.
6 J. Kowalski, Chemia organiczna, dz. cyt., s. 21.
7 J. Kowalski, Chemia organiczna. Ćwiczenia, dz. cyt., s. 27.
Można sobie oczywiście wyobrazić zapisy bibliograficzne typu:
4 J. Kowalski, Chemia organiczna, Wrocław 1989, s. 20.
5 J. Kowalski, Chemia organiczna. Ćwiczenia, Wrocław 1989, s. 25.
6 J. Kowalski, Chemia…, dz. cyt., s. 21.
7 J. Kowalski, Chemia… Ćwiczenia, dz. cyt., s. 27.
lecz łamałyby one ogólną konwencję pozostawiania tylko początkowej części tytułu zasadniczego.
W omawianym przypadku zawsze na pierwszym miejscu należy stawiać jednoznaczność zapisu.
Adam Wolański