kobieta egalitarna

kobieta egalitarna
13.03.2001
13.03.2001
Czy prawidłowe jest wyrażenie: kobieta egalitarna?
Wolę raczej mówić o „poprawności”, a także o „sensowności” wyrażeń niż o ich „prawidłowości”. Połączenie „kobieta egalitarna” jest gramatycznie poprawne, frazeologicznie natomiast nieco dziwne. Można mu przypisać różne sensy: może tu chodzić o kogoś, kto wyznaje poglądy egalitarne (np. uważa, że wszyscy są równi) i jest kobietą (co raczej rzadko w takich kontekstach się zaznacza). Byłoby to także znacznym i chyba nie bardzo stosownym skrótem myślowym – zwykle bowiem to o poglądach, teoriach, instytucjach (np.szkołach), imprezach i innych „nieludziach” mówimy, że są „egalitarne” (co jest w pewnym sensie przeciwieństwem „elitarności”). Ale w skrócie zdarza nam się czasem powiedzieć „egalitarny polityk” (tj. wyrażający takie poglądy). „Egalitarna kobieta” mogłaby być (i nie dam głowy, czy nie o to tu chodzi) kobietą, przepraszam za określenie, „dostepną dla wszystkich” – zapewne, niech się nie obrażą feministki, „dostepną w funkcji kobiety”.
Pozdrawiam Pana (lub, drżę z obawy, może Panią)
Jerzy Bralczyk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego