nieodmienność nazwiska na życzenie

nieodmienność nazwiska na życzenie
28.10.2011
28.10.2011
Wiem, że problem odmiany nazwisk był poruszany w poradni już wielokrotnie i powinniśmy je odmieniać, ale jak postąpić w przypadku, gdy właściciel nazwiska sobie tego nie życzy? Zapraszamy Wojciecha Spirydowa czy Wojciecha Spirydow, Kamila Jacobsa czy Kamila Jacobs, Damiana Odora czy Damiana Odor, Adriana Fąsa czy Adriana Fąs, Zofię Tyburczą czy Zofię Tyburczy?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z takim pytaniem spotykam się od czasu do czasu, wiem więc, że najskuteczniejszym argumentem jest wykazywanie absurdalności tego pomysłu. Oto przykładowe absurdy, do jakich doprowadzić może stosowanie reguł gramatyki na życzenie.
Proszę sobie wyobrazić, że zacny obywatel Jan Sienkiewicz (który za życia nie chciał, żeby jego nazwisko odmieniać) zostanie uhonorowany ulicą swego imienia. Może się wtedy zdarzyć, ze staniemy na skrzyżowaniu ulic Henryka Sienkiewicza i Jana Sienkiewicz.
A teraz jeszcze bardziej szalona konsekwencja tego pomysłu. Mamy w Polsce ok. 100 tys. mężczyzn o nazwisku Nowak. Załóżmy, że mają oni prawo decydować o odmienności swojego nazwiska. Jak następnie o nich mówić i pisać? Będziemy pisywać listy do Jana Nowaka z Ostrołęki i Jana Nowak z Giżycka? A zanim napiszemy, będziemy musieli się dowiedzieć, jakie są ich życzenia w sprawie odmiany.
I następne pytanie w oparach absurdu: skoro chcemy sobie zażyczyć nieodmienności nazwiska, czemu nie miałoby to dotyczyć imienia? W związku z tym pozdrawiam wszystkich Jan Nowak z całej Polski;-)
A co zrobić, jeśli ojciec nazwisko odmienia, a syn nie? Wymyślenie innych kuriozalnych sytuacji będących skutkiem akceptowania takiej samowoli gramatycznej zostawiam Czytelnikom.
Zauważyłem ponadto, że pytania takie zadają tylko ci mężczyźni, których nazwiska odmieniają się jak rzeczowniki. W przykładach podanych w pytaniu też nie ma nazwisk męskich o formie przymiotników. A skoro nikt nie wpadł na pomysł, żeby mówić np. do Jana Kowalski, musi być jakaś przyczyna. Prawdopodobnie odmiana rzeczownikowa wydaje się trudniejsza, być może rażą oboczności.
Nie są to jednak poważne argumenty, a w związku z tym podobnym życzeniom należy się mocno przeciwstawiać. Chodzi o to, że wszelkie wyrazy muszą być podporządkowane zasadom gramatyki. Każdy z nas ma własne imię i nazwisko, ale też musi się pogodzić z tym, że będą ich używać inni. Musimy szanować ich prawo do używania języka zgodnie z przyjętymi zwyczajami, a więc też zgodnie z gramatyką.
Zapraszamy wobec tego Wojciecha Spirydowa, Kamila Jacobsa, Damiana Odora, Adriana Fąsa. Nazwisk żeńskich [nieprzymiotnikowych – Red.] nie odmieniamy, chyba że kończą się na -a. W takim razie nazwisko Tyburczy, jeśli należy do kobiety, będzie nieodmienne.
Jan Grzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego