o kształcie i w kształcie
dręczy mnie od jakiegoś czasu mały problem. Czy o kształcie i w kształcie mogą być stosowane zamiennie? Moje wątpliwości biorą się z tego, że często spotykam je używane w tym samym kontekście, lecz osobiście korzystam z pierwszego, gdy przyrównuję coś do figury geometrycznej, a ostatnie rozumiem jako np. płyn w naczyniu (przybierający kształt, który nie jest mu właściwy) lub, bardziej dosłownie, jako coś „siedzącego w kształcie” (lub Kształcie).
Pozdrawiam
A.B.
7.03.2015
7.03.2015
Witam,dręczy mnie od jakiegoś czasu mały problem. Czy o kształcie i w kształcie mogą być stosowane zamiennie? Moje wątpliwości biorą się z tego, że często spotykam je używane w tym samym kontekście, lecz osobiście korzystam z pierwszego, gdy przyrównuję coś do figury geometrycznej, a ostatnie rozumiem jako np. płyn w naczyniu (przybierający kształt, który nie jest mu właściwy) lub, bardziej dosłownie, jako coś „siedzącego w kształcie” (lub Kształcie).
Pozdrawiam
A.B.
Przejrzałem pewną liczbę przykładów w Narodowym Korpusie Języka Polskiego i nie znalazłem takich, w których (coś) w kształcie nie dałoby się zamienić na (coś) o kształcie (przykłady w rodzaju: „Przede wszystkim wyraża się to w kształcie ciała” oczywiście odrzucamy). Nie znalazłem też przykładów, w których wykluczona byłaby odwrotna zamiana (tu znów odrzucamy przykłady nie pasujące do wzorca, choćby „żywe tradycje granic przedrozbiorowych, do których przymierzano się, myśląc o kształcie odrodzonej Polski”).
Pełna ekwiwalencja form (coś) w kształcie i (coś) o kształcie jest wnioskiem, przed którym bym się jednak bronił, choćby dlatego, że pierwsza forma jest dużo częstsza. Poza tym są przykłady, w których intuicja mi podsuwa wybór bardzo wyraźnie, np. „konkretny wyrób o kształcie fizycznym” wydaje mi się zupełnie nieodpowiedni, gdy przyimek o zamienię na w.
Podejrzewając, że ta intuicja może mieć związek z obecnością „gołego” przymiotnika po słowie kształt (nie miałbym problemu np. z frazą „konkretny wyrób w kształcie pelikana'), wykonałem kwerendę w NKJP za pomocą wyszukiwarki Poliqarp:
czyli „znajdź wyrażenie w kształcie poprzedzone rzeczownikiem i poprzedzające przymiotnik, po którym nie występuje bezpośrednio rzeczownik”. W efekcie znalazłem kilka przykładów, które – jak oczekiwałem – będą budziły moją wątpliwość, a wcale takiej nie budzą, por. „Okazuje się, że futbol w kształcie zbliżonym mocno do współczesnego pojawił się już na igrzyskach olimpijskich w starożytnej Grecji” lub „pozostawił utwór w kształcie niedokończonym, ale dającym czytelnikowi mnóstwo satysfakcji”.
W sumie więc nie udało mi się odkryć powodu, dla którego jeden przykład wydaje mi się nieodpowiedni po zamianie (coś) o kształcie i (coś) w kształcie, a wyciąganie daleko idących wniosków z jednego przykładu jest ryzykowne. Mimo to o braku pełnej ekwiwalencji wymienionych wyrażeń jestem głęboko przekonany: można to uznać za kwestię wiary, wynikającej jednak z przesłanek racjonalnych, mianowicie z tego, że pełna ekwiwalencja byłaby w języku niezrozumiałym luksusem, po prostu marnowaniem środków. Dlatego z zainteresowaniem przeczytałem, że dla Pana omawiane tu wyrażenia nie są równoważne (niestety nie zrozumiałem, na czym polega Pana zdaniem różnica między nimi).
Pełna ekwiwalencja form (coś) w kształcie i (coś) o kształcie jest wnioskiem, przed którym bym się jednak bronił, choćby dlatego, że pierwsza forma jest dużo częstsza. Poza tym są przykłady, w których intuicja mi podsuwa wybór bardzo wyraźnie, np. „konkretny wyrób o kształcie fizycznym” wydaje mi się zupełnie nieodpowiedni, gdy przyimek o zamienię na w.
Podejrzewając, że ta intuicja może mieć związek z obecnością „gołego” przymiotnika po słowie kształt (nie miałbym problemu np. z frazą „konkretny wyrób w kształcie pelikana'), wykonałem kwerendę w NKJP za pomocą wyszukiwarki Poliqarp:
[pos=subst] w kształcie [pos=adj][!pos=subst]
czyli „znajdź wyrażenie w kształcie poprzedzone rzeczownikiem i poprzedzające przymiotnik, po którym nie występuje bezpośrednio rzeczownik”. W efekcie znalazłem kilka przykładów, które – jak oczekiwałem – będą budziły moją wątpliwość, a wcale takiej nie budzą, por. „Okazuje się, że futbol w kształcie zbliżonym mocno do współczesnego pojawił się już na igrzyskach olimpijskich w starożytnej Grecji” lub „pozostawił utwór w kształcie niedokończonym, ale dającym czytelnikowi mnóstwo satysfakcji”.
W sumie więc nie udało mi się odkryć powodu, dla którego jeden przykład wydaje mi się nieodpowiedni po zamianie (coś) o kształcie i (coś) w kształcie, a wyciąganie daleko idących wniosków z jednego przykładu jest ryzykowne. Mimo to o braku pełnej ekwiwalencji wymienionych wyrażeń jestem głęboko przekonany: można to uznać za kwestię wiary, wynikającej jednak z przesłanek racjonalnych, mianowicie z tego, że pełna ekwiwalencja byłaby w języku niezrozumiałym luksusem, po prostu marnowaniem środków. Dlatego z zainteresowaniem przeczytałem, że dla Pana omawiane tu wyrażenia nie są równoważne (niestety nie zrozumiałem, na czym polega Pana zdaniem różnica między nimi).
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski