papryka

papryka
6.12.2015
6.12.2015
Wiadomo, że wyrazy takie jak matematyka, fizyka, muzyka akcentujemy na trzeciej sylabie od końca. Czy tak samo jest ze słowem papryka (które ma przecież inne pochodzenie)?
Powinno się mówić PApryka czy papRYka?
We wszystkich przytoczonych wyrazach wzorcowo akcent kładziemy na trzecią sylabę od końca, choć wynika to z innych przesłanek. Wyrazy matematyka, fizyka, muzyka, a także na przykład: logika, gramatyka mają pochodzenie grecko-łacińskie, a przejęty akcent to właśnie akcent proparoksytoniczny, czyli padający na trzecią sylabę, licząc od końca wyrazu. Wyraz papryka jest zapożyczeniem z języka węgierskiego, który każe akcentować każdy wyraz na pierwszą sylabę. Tak się składa, że pierwsza sylaba słowa papryka to jednocześnie jego trzecia sylaba od końca, stąd wrażenie, że wyraz ten – uzurpatorsko – wkradł się do grona słów o pochodzeniu grecko-łacińskim.
Zwróćmy jeszcze uwagę na to, że zasada dotycząca akcentu na trzecią sylabę od końca odnosi się – słownikowo – do tzw. normy wzorcowej, czyli tych wszystkich użyć języka, które wymagają szczególnej staranności, elegancji, które się odwołują do tradycji językowej. Słownikowo dopuszczalne jest akcentowanie wymienionych wyrazów na drugą sylabę od końca – ale tylko w normie użytkowej, tzn. w sytuacjach prywatnych. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie temu, by również prywatnie posługiwać się normą wzorcową. Plusem takiego rozwiązania jest to, że w gruncie rzeczy mniej obciążamy pamięć – w odniesieniu do poszczególnych wyrazów musimy zapamiętać tylko jedną informację akcentuacyjną zamiast dwóch.
Agata Hącia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego