problemy z Charliem

problemy z Charliem
29.07.2016
29.07.2016
Adam Wolański w Edycji tekstów (s. 93) podaje odmianę: Charlie, Charlie’ego, Charlie’emu, z Charlie’m. Reguła [248] Wielkiego słownika ortograficznego PWN każe jednak nazwy osobowe na -i, -ie zapisywać bez apostrofu (zob. np. hasło Chaplin: Charliego, Charliemu, z Charliem); podobnie w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN (s.v. Charlie). Który wariant jest Państwa zdaniem lepszy?
W sprawach pisowni najlepiej polegać na słownikach ortograficznych, zwłaszcza że wymieniony jest numerem jeden w swojej dziedzinie. Lepszy będzie więc wariant bez apostrofu.
Jan Grzenia
  1. 21.01.2013
    Nawiązując do odpowiedzi dra Jana Grzeni, chciałem wyjaśnić powody, które skłoniły mnie do takich a nie innych zaleceń w Edycji tekstów, dotyczących zapisu odmiany imienia typu Charlie. Otóż wspomniana reguła [248] brzmi następująco: „Nazwiska kończące się w wymowie na -y lub -i po spółgłosce (pisane przez -y, -ie) odmieniają się w liczbie pojedynczej jak przymiotniki. Nazwiska na -y w dopełniaczu, celowniku i bierniku piszemy z apostrofem, gdyż głoska ta w tych przypadkach nie jest wymawiana; nazwiska zakończone na -i, -ie – bez apostrofu\'\'. Zilustrowana jest m.in. odmianą nazwiska Christie (wym. [kristi]), a więc: Christiego, Christiemu, z Christiem, o Christiem.
    Przyznam, iż nie podzielam tej zasady. Wchodzi ona bowiem w konflikt z regułą [244], która mówi, że nazwiska zakończone na -e nieme (tzn. niewymawiane) otrzymują polskie końcówki po apostrofie. Użycie apostrofu, którego główną funkcją w polskiej pisowni jest wskazywanie, że litera (najczęściej samogłoska) występująca przed nim jest niewymawiana, daje jasny sygnał niewprawnemu odbiorcy, aby nie odczytywał tego typu nazwisk i imion błędnie. Proszę bowiem zauważyć, że w dopełniaczu i celowniku obecne w zapisie -e- jest wymawiane (należy do polskiej końcówki: -ego, -emu), podczas gdy w narzędniku i miejscowniku nie powinno być wymawiane (należy bowiem do nazwiska, lecz jest nieme). Tymczasem niewprawny odbiorca może narzędnikową i miejscownikową formę wymawiać jako: [kristiem] zamiast [kristim]. Dlatego też optowałem za klarownym zapisem, w którym apostrof sugeruje „niemość” -e, a po nim dodane są polskie końcówki. Podobna klarowna zasada została wprowadzona w odniesieniu do zapisu odmiany nazwisk typu Rabelais (wym. [rable]): Rabelais\'go, Rabelais\'mu, z Rabelais\'m, o Rabelais\'m.
    Swoje zalecenia odnosiłem m.in. do imion takich jak: Charlie (wym. [czarli], zdrobnienie męskiego imienia Charles; forma Charli jest zdrobnieniem od żeńskiego imienia Charlotte) czy Stevie (wym. [stiwi], zdrobnienie męskich imion Steven, Stephen; forma Stevi jest zdrobnieniem żeńskiego imienia Stephanie). Męskie i żeńskie formy przytaczam tu celowo, aby pokazać, że mamy ewidentnie do czynienia z niemym -e.
    Co więcej, należy stwierdzić, że reguła [248] nie obejmuje – przynajmniej wprost – innych anglosaskich imion i nazwisk, które wprawdzie w wymowie kończą się na -i, lecz nie są pisane przez -ie, por. Jesse (wym. [dżesi], imię męskie; formy Jessie i Jessy to zdrobnienia od żeńskiego imienia Jessica) czy Horacee [horasi]. Nie mam wątpliwości, że zalew anglosaskich form nazw własnych osobowych spowoduje, że konieczne stanie się opracowanie wkrótce niektórych zasad zapisu odmiany od nowa.
    Adam Wolański
  2. 26.07.2016
    Jako głos w dyskusji (sprawa ciągle wydaje się otwarta…) pragnę zaznaczyć, że anglosaskie imiona męskie z tej samej kategorii, co Charlie czy Stevie, takie jak np. Augie (deminutivum Augerius, a może też Augustus), Georgie (George) czy Tommie (Tom, Tommy) – bywają jednak zapisywane z apostrofem w formach przypadków zależnych.
    Wydana w 1990 roku przez Państwowy Instytut Wydawniczy książka Saula Bellowa w tłumaczeniu Wacława Niepokólczyckiego (personaliów redaktora i korektora/-ów nie podano) nosi tytuł Przypadki Augie’ego Marcha (ang. The Adventures of Augie March). W tekście natrafiamy również na pisownię Georgie’emu, Georgie’ego, Georgie’em, Tommie’ego (…czasem małemu, ostrzyżonemu na jeża Georgie’emu trafiał się żołądek, s. 9; …więc pozostawiwszy Georgie’ego w szkole, s. 22; …wszyscy, włącznie z Georgie’em, s. 19; …że może się znaleźć w patrolu, który przydybie Tommie’ego O’Connora, s. 119).
    Gwoli ścisłości należy jednak dodać, że niekiedy, w wypadku imienia Kotzie czy Eddie, posłużono się pisownią bez apostrofu (…i który kazał Kotziemu wydawać nam za darmo lekarstwa bez recepty, s. 12; …Eddiemu Dawsonowi szło o to, aby gromadzić proch w podziemiach, s. 392).
    Georgie’emu, ale Kotziemu, Eddiemu… Skąd się wzięła w jednym tekście owa niekonsekwencja w zapisie anglosaskich imion męskich należących do tej samej kategorii?
    Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
  3. 29.07.2016
    Odpowiedzi na sformułowane tu pytania fleksyjne przynosi tegoroczne wydanie Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod red. prof. E. Polańskiego (słownika normatywnego, mającego rekomendację Rady Języka Polskiego). Reguła dotycząca odmiany szczególnych nazw własnych zakończonych na -e (np. z końcówkami -ee lub -ie) jest, istotnie, mało precyzyjna, jednak stosowne rozstrzygnięcia można znaleźć na poziomie poszczególnych haseł w WSO.
    1. Charlie, Charliego, Charliemu, z Charliem – wyłącznie taki sposób odmiany podają od dwudziestu lat wszystkie wydania Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny PWN, Nowego słownika ortograficznego PWN i Wielkiego słownika ortograficznego PWN, ilustrują go zaś hasła Charlie Chaplin i Charlie Parker. Ten sam zapis końcówek mają analogicznie zbudowane imiona (z -ie czytanym jako [i]), por. hasła WSO: Eddie Condon, Eddie Murphy (w odmianie: Eddiego, z Eddiem), Stevie Wonder (Steviego, ze Steviem), Herbie Hancock (Herbiego, z Herbiem).
    2. W przypadku nazwisk zakończonych na -ee i -ée także nie stosuje się apostrofu. Tak podawał już Słownik ortograficzny języka polskiego pod red. prof. M. Szymczaka i takie właśnie rozstrzygnięcie utrzymały WSPP, NSO i WSO. W konkretnych hasłach rzecz wygląda następująco: Arnold Toynbee, Toynbeego, z Toynbeem; John Maxwell Coetzee, Coetzeego, z Coetzeem; Prosper Mérimée, Mériméego, z Mériméem; Fryderyk Papée, Papéego, z Papéem. Brak powodu, dla którego należałoby inaczej odmieniać imiona, zatem wspomniane imię Horacee zapiszemy tak: Horaceego, z Horaceem. Zauważmy, że – tak jak w przypadku imienia Charlie – odtworzenie zapisu formy mianownika polega po prostu na odcięciu końcówek -go, -mu, -m.
    3. WSO 2016 wszakże, ze względu na utrwaloną postać powyższych, bezapostrofowych form, podał dwojaki sposób odmiany sporej grupy anglosaskich imion i nazwisk o zakończeniu: spółgłoska + -e wymawianym jako [i]. A zatem: Patrick Swayze, Swayzego (a. Swayze’ego), Swayzemu (a. Swayze’emu), ze Swayzem; Nick Nolte, Noltego (a. Nolte’ego), Noltemu (a. Nolte’emu), z Noltem; Kobe Bryant, Kobego (a. Kobe’ego), Kobemu (a. Kobe’emu), z Kobem; i wreszcie przywołany Jesse: Jessego (a. Jesse’ego), Jessemu (a. Jesse’emu), z Jessem.
    4. Zauważmy, że hipotetyczne usankcjonowanie przez Radę Języka Polskiego błędnych obecnie form typu: *Charlie’ego, *Toynbee’ego mogłoby oznaczać zmiany idące nader daleko, czy raczej zbyt daleko – np. imię Bruce i nazwisko Remarque zamiast z dawna ustalonych form: o Brusie, z Remarkiem musiałyby raczej zyskać postać graficzną: o Bruce’ie, z Remarque’iem. Tymczasem jednak w Edycji tekstów Autor akceptuje formy: o Brusie, z Remarkiem – mimo oczywistych komplikacji dla czytelnika w odtworzeniu formy mianownikowej. I na koniec: czy rzeczywiście „niewprawny odbiorca” czyta z Christiem jako [z kristiem]? Wydaje się, że tylko wtedy, gdy mianownikowe Christie również odczytywałby jako [kristie] – ale temu już zaradzić się nie da…


    Michał Gniazdowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego