szeregowanie alfabetyczne kwestią umowy

szeregowanie alfabetyczne kwestią umowy
28.06.2013
28.06.2013
W Edycji tekstów zaleca się, aby nazwiska z przedrostkami M'-, Mc- i Mac- szeregować tak, jakby były zbudowane z przedrostka Mac- i właściwego nazwiska (s. 370). Czy nie uważają Państwo jednak, że z punktu widzenia przeciętnego użytkownika słowników i encyklopedii, który nie musi przecież wiedzieć, iż McDonald powinien stać przed Macmillanem, owa reguła jest niepraktyczna? Notabene słowniki i encyklopedie PWN nie respektują tej zasady.
Na początek uwaga natury ogólnej: nie ma jednej jedynej, obiektywnej i skutecznej w przypadku wszystkich typów wydawnictw metody szeregowania alfabetycznego haseł. W zależności od typu publikacji (słownik, encyklopedia, leksykon itp.) i jej przeznaczenia czytelniczego redaktorzy podejmują arbitralną decyzję co do sposobu uszeregowania haseł. O ich kolejności decyduje przede wszystkim rodzaj szeregowanych haseł (wyrazy pospolite czy nazwy własne, a może jedne i drugie, nazwy jedno- czy wielowyrazowe itp.), a także obecność spacji międzywyrazowych czy liter z niepolskimi znakami diakrytycznymi.
Korzystanie ze słowników i encyklopedii jest w dużej mierze intuicyjne, lecz nie oznacza, że na użytkownika tego typu wydawnictw informacyjnych nie czyhają niespodzianki. W encyklopedii hasła Bolesław Chrobry nie znajdziemy pod C, a hasła Mao Tse-tung pod T. Biogramu Publiusza Wergiliusza Maro przyjdzie nam szukać pod W (Wergiliusz), a Marka Tuliusza Cycerona pod C (Cyceron), mimo identycznej budowy obu tych nazw osobowych. Notę biograficzną poświęconą Miroslavowi Žambochowi znajdziemy w jednych wydawnictwach na końcu haseł zaczynających się na literę Z, w innych – wśród haseł na Ż, w zależności od tego, czy redaktorzy potraktują tego typu hasła ortograficznie (z z niepolskim znakiem diakrytycznym), czy fonetycznie (jak polskie ż). Wszystkie te osobliwości w szeregowaniu haseł są – w profesjonalnych wydawnictwach – opisywane w materiałach wprowadzających do publikacji, np. pod nagłówkiem Układ haseł. Wychodzi się bowiem z założenia, że przeciętny użytkownik nie musi się na tych sprawach znać.
Podobnie sprawa się ma z anglosaskimi nazwiskami z przedrostkiem M’-, Mc- lub Mac-. Reguła dotycząca szeregowania tego typu haseł stanowi ukłon w stronę osób pamiętających brzmieniową formę nazwiska. Wówczas niezależnie od pisowni – McDonald czy MacDonald (Macdonald) albo też M’Alpine, McAlpine czy MacAlpine – nazwiska wymawiane [makdonald] i [makalpajn] szeregowane są obok siebie, użytkownik może je objąć wzrokiem i znaleźć to hasło, które go interesuje.
Nie wiem, które z PWN-owskich wydawnictw słownikarskich czy encyklopedycznych przeglądał Pan pod kątem tej reguły. Ja mam przed sobą pochodzące z lat 90. wydanie Encyklopedii popularnej PWN (publikowana od 1966 r. encyklopedia dla najszerszego kręgu czytelników, jej 21. wydanie w 1991 r. było pierwszym wydaniem bez cenzury) i omawiane tu hasła są szeregowane w następujący sposób:
MacKim William
McKinley William
Mackintosh Charles Rennie
MacLaine Shirley
McLaren Anne
Maclaurin Colin
McLennan Gordon
MacLennan Hugh

Wszystkie reguły dotyczące szeregowania alfabetycznego haseł –- co zresztą Pan zauważa – mają charakter zaleceń, nie są obligatoryjne. Jeśli ktoś uzna, że dla odbiorców jego publikacji lepsze byłoby szeregowanie oparte na pisowni, wolno mu w ten sposób postąpić. Warto we wstępie do publikacji opisać przyjęte zasady.
Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego