D...

D...
Wielokropek może oznaczać urwanie słowa, mające różne przyczyny.
Ktoś może się jąkać, dławić, szlochać lub z innych powodów nie kończyć wyrazów i użyteczna konwencja pisarska pozwala to zaznaczyć wielokropkiem. Inną funkcję ma ten sam znak w wyrazach obscenicznych – wskazuje tu na urwanie celowe, a nie mimowolne. Jest odpowiednikiem znanego z mediów dźwiękowych sygnału biiip, ma niejako „zagłuszyć” słowo nieobyczajne, nie na tyle jednak, byśmy nie mogli go rozpoznać. Wiele wyrazów zasługiwałoby na takie potraktowanie, może więc nie d... powinno być hasłem tego słownika, ale wielokropek jako taki? Tylko gdzie by go umieścić na liście haseł?
Mirosław Bańko
 
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego