Rekordowa popularność plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku 2020! Komentarz Marka Łazińskiego po dwóch tygodniach

Rekordowa popularność plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku 2020! Komentarz Marka Łazińskiego po dwóch tygodniach
Tegoroczny plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku odbywa się w czasach zarazy, dodatkowo od wielu dni na ulicach trwają protesty. Obie sytuacje znalazły odzwierciedlenie w zgłoszeniach. Z pandemią związane są nie tylko słowa nowe i slangowe, jak koronalia czy koronaferie, koronaparty, pieszczotliwa koronka, a nawet koronaselfie. Są też słowa, które zwiększyły częstość w języku ogólnym jak pandemia, lockdown czy zdalne nauczanie. Wśród zgłoszeń jest bardzo dużo haseł z protestu kobiet oraz innych słów związanych z bieżącą polityką. Nie odnosząc się do meritum sporu, przypominamy, że zgodnie z niezmiennym od lat regulaminem plebiscytu nie mają szans na tytuł słowa wulgarne (także zamienione na kropki czy gwiazdki) ani obrażające konkretną osobę czy grupę osób. Jest to jednomyślne stanowisko kapituły i organizatorów plebiscytu.
 
Pandemia odzwierciedla się w języku na różne sposoby. Charakterystyczne dla polszczyzny jest przywiązanie do słowa korona i koronawirus. W innych językach nowe wyrazy tworzy się równie często od skrótu COVID, jak słynny już covidiot, w plebiscycie kowidiota. W polszczyźnie najważniejszy jest tu bardzo wieloznaczny wyraz korona, oznaczający świetlistą poświatę, która stała się podstawą metafory w nazwie wirusa – ang. corona – oraz królewski atrybut, który po angielsku nazywa się już inaczej – crown. Właśnie dlatego w słownictwie pandemii króluje u nas w przenośni i dosłownie korona i złożenia z tym wyrazem. Złożenia te są zresztą nietypowe, ponieważ zachowują końcówkę -a, naturalnym wzorem w językach słowiańskich jest złożenie z cząstką -o-.
 
Emocje społeczne odzwierciedlają się w nazwach wyrazicieli postaw. Bardzo często zgłaszane są słowa szur i foliarz w odniesieniu do negacji pandemii a także poglądów politycznych. Liczne są zgłoszenia rzeczownika odimiennego julka (zapisuję małą literą jak nazwę pospolitą), oznaczającego młodą egzaltowaną aktywistkę. Pamiętajmy jednak, że bez tak pobłażliwie traktowanych julek nasz kraj wyglądałby dziś inaczej.
 
Oprócz polityki i pandemii zwróciły naszą uwagę następujące zgłoszenia i zjawiska. Przede wszystkim język młodzieży to wciąż język emocji. Optymistycznie brzmią wyrazy emocji pozytywnych: baza, srogo, rel, es/ez, pog/pogchamp, igła, sztywniutko, pożegnania i powitania – znana z zeszłego roku eluwina czy stare nara (na razie) w nowej formie naura i narua. Nierzadkie są nazwy osób, w tym wiele nazw kobiet. Uroczym derywatem jest rzepiara, na wzór zeszłorocznej jesieniary, która i w tym roku ma sporo głosów. Inne nowe nazwy osobowe z oceną negatywną to m.in. impostor.
 
W plebiscycie na słowo młodzieży widać też konflikt, a przynajmniej kontakt pokoleń. Bardzo popularne jest w tym roku określenie boomer i OK boomer. Za słowo potrzebne i celnie nazywające nienowe zjawisko, choć rzadko zgłaszane) podoba mi się nazwa postawy życiowej tozależyzm (doceniam nazwę, ocena postawy nie jest jednoznaczna).
 
Marek Łaziński
 
 
 
Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w tegorocznej edycji plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2020. Zachęcamy do zgłaszania kolejnych słów, które powalczą o tytuł tegorocznego laureata, a także do śledzenia informacji o kolejnych etapach plebiscytu na stronie sjp.pwn.pl oraz na Facebooku: @PWN Moc wiedzy.
 
 
Dodano: 4.11.2020
 
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego