Pluć sobie w brodę
Czyli: wyrzucać sobie zmarnowanie okazji. Orientalne przysłowie mówi, żeby nie pluć ani w górę, bo ślina na twarz spadnie, ani w dół, bo na brodzie zostanie.
Plucie sobie w brodę jest technicznie trudne, wymaga też posiadania owłosienia na niej. Jest też dość obrzydliwe, ślina jest substancją nieczystą, nawet własna. Nasza lekkomyślność, powodująca utratę szans, jest jednak dla nas tak godna wyrzutów, że sięgamy, przynajmniej werbalnie, po takie przykre autorestrykcje.
Jerzy Bralczyk