Młodzieżowe Słowo Roku 2017 – komentarz po dwóch tygodniach trwania plebiscytu
Po dwóch tygodniach trwania plebiscytu mamy około 1000 zgłoszeń, czas więc na krótkie podsumowanie. Do tej pory najwięcej głosów pada na słowa zgłaszane i wyróżniane także w zeszłym roku (nie powiemy, które, by nic nie sugerować).
Z propozycji nowych i licznie zgłaszanych w plebiscycie zwraca uwagę zabawny dwudzionek jako weekend. To słowo rozpowszechniło się chyba dopiero w ostatnim roku, bo nie znalazłem wcześniejszych wpisów w sieci.
Zgłoszenia mniej liczne można podzielić na kilka typowych dla slangu pól leksykalnych. Dużo jest określeń człowieka (kobiety lub mężczyzny): ogólnych jak typiarz i typiara oraz określeń oceniających. Osoba nierozgarnięta to przygas, a jeśli do tego niesympatyczna, to dzban (ciekawa metafora). Młodzieniec bogaty i epatujący bogactwem to banan (o bananowej młodzieży mówiło się 50 lat temu), a taki, który dobrze sobie radzi, to kozak (to jeszcze starsze określenie). Podejrzliwe spojrzenie na świat i zamiłowanie do teorii spiskowych opisują rzeczowniki szur i foliarz, oba zastąpiły mniej dziś popularnego oszołoma. Oprócz szura mamy także szuryzm.
Ocena sytuacji wyraża się przysłówku grubo (coś ważnego, w dużym natężeniu) oraz we wdzięcznym zdrobnieniu najsik od naj(lepszy). Jako komentarz do popularnej w ubiegłorocznym plebiscycie beki pojawił się bezbek – słowo, potwierdzone w sieci od 2015, które oznacza sytuację lub człowieka.
Wiele zgłoszonych słów dotyczy rozmowy oraz sukcesów retorycznych. Młodzi ludzie posługują się pociskami, czyli dobijającymi przeciwnika komentarzami. Jednym z najważniejszych pocisków jest Zabij się. Przeciwnika można pociskiem zaorać, a imiesłów zaorane to opis wygranego sporu.
Na tle pozostałych zgłoszonych słów wyróżnia się znaczeniem kulinarna nazwa słonej przekąski – słonycz na wzór słodyczy.
Wybrałem słowa moim zdaniem ciekawe, nie ujawniając faworyta. Pominąłem wulgaryzmy oraz określenia wyraźnie pogardliwe.
Marek Łaziński
Dodano: 18.10.2017
Zobacz także:
Zobacz w galerii subiektywny wybór słów z definicjami oryginalnymi oraz gdzieniegdzie – z komentarzami językoznawcy.