WZWYŻ
Gdy ktoś skacze w dal, to choć ta dal nie jest aż tak daleka, byśmy ją swobodnie dalą nazywali można, to jednak dalą pozostaje. A gdy wzwyż, żadnego zwyż odnaleźć nie możemy, choć czujemy, że skacze wyżej, niż my potrafimy, i od biedy nawet z potrafilibyśmy uzasadnić.
Reguła ortograficzna jest ważniejsza od symetrii w nazywaniu dyscyplin sportowych i mamy skok w dal i skok wzwyż. Gdyby biegacze biegali też do tyłu, mielibyśmy może i bieg wspak.
Jerzy Bralczyk