Za pięć dwunasta
Czyli: najwyższa pora, ostatnia chwila; też: w ostatniej chwili. Dwunasta, zwłaszcza w nocy, a o tej dwunastej chyba mowa, to moment przełomowy. Jest dwunasta w nocy, inaczej dwudziesta czwarta, a potem już nie ma dwudziestej czwartej pięć, tylko zero zero pięć.
Zero jest w tej samej sekundzie, co dwunasta i ją znosi. Punkt dwunasta wskazówki nachodzą na siebie i dzieją się różne rzeczy, zwykle straszne. Ale teraz jest za pięć. Jeszcze czas, choć go mało.
Jerzy Bralczyk