Ze świata gier – komentarz Bartka Chacińskiego

Ze świata gier – komentarz Bartka Chacińskiego
To nie pierwszy raz, gdy duża część słów zgłoszonych do plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku odnosi się w jakimś stopniu do gier wideo. Te od dawna nie są już rozrywką, której oddajemy się samodzielnie, coraz więcej czasu wypełniają graczom interakcje z innymi, bywa nawet tak, że do jakiegoś świata gry wchodzi się właśnie po to, by nawiązywać kontakty, a nawet pogawędzić w okienku czatu lub przez mikrofon.
 
Jednym ze skutków pandemii było to, że młodzi (i nie tylko) ludzie spędzali w domu w minionych dwóch latach jeszcze więcej czasu. Wśród ulubionych rozrywek tych najmłodszych był odpowiednik znanej z realnego świata „Mafii”, czyli prosta gra „Among Us” – opowieść o załodze stacji kosmicznej, wśród której ukryty jest jeden lub kilku oszustów, próbujących eliminować innych graczy, ale samemu pozostać niewykrytymi. Z niej wyszedł anglojęzyczny, ale używany globalnie termin sus (skrót od suspicious lub suspect – podejrzany). Dlaczego skrót? Bo kluczowe jest w grze szybkie ustalenie z innymi graczami, kto jest tym podejrzanym. Słowo błyskawicznie zaczęło też oznaczać kogoś podejrzanego w prawdziwym świecie.
 
Analogicznie do tego funkcjonuje już w języku polskim NPC – określenie na kogoś tak zwyczajnego, zachowującego się schematycznie i zlewającego z otoczeniem, że aż dziwnego. Kogoś, kto mógłby być nie tyle człowiekiem, co automatem sterowanym sztuczną inteligencją. Tak jak w grach fabularnych postacie, w które nie wcielają się inni gracze, tylko którymi kieruje algorytm. A te właśnie opisuje się jako NPCnon-player characters. Można więc powiedzieć: „Mój pan od EDB wygląda i się zachowuje jak NPC z GTA V”. W najeżonym skrótowcami świecie NPC być może wcale nie będzie tym najtrudniejszym do rozszyfrowania. Internauci żartują czasem, że zachowują się sami jak NPC. „Jaki masz dialog zaprogramowany?” – pada wtedy pytanie. Bo zwykle postacie sterowane przez algorytm witają nas w powracający do znudzenia sposób. Kupiec, u którego można się zaopatrzyć w ekwipunek w grze fantasy, powie np. „Pokaż mi swoje towary”.
 
Skoro już padło hasło „GTA V”, warto zauważyć, że „Grand Theft Auto”, wielki i popularny system gier z „otwartym światem”, albo – jak się to określa – „piaskownicą” (ang. sandbox), czyli wielkimi możliwościami kształtowania rozgrywki po swojemu, wniósł do plebiscytu jeszcze zagadkową morwiniarę. Kim jest? Jest już nie miłośniczką czegoś (jak jesieniara), tylko osobą, która wyobraża sobie, a nawet popiera romans pomiędzy dwiema postaciami z tej gry: Gregorym Montanhą i Erwinem Knucklesem. To od nazwiska pierwszego (policjanta) i imienia drugiego (przestępcy) wzięło się określenie Morwin, a od tego – hasło morwiniara.
 
Co więcej, dla często zgłaszanego w tym roku hasła essa gry wideo też są macierzystym kontekstem. Wśród przykładów użycia często powtarza się sytuacja wygranej w jakiejś grze, np. popularnej strzelance „Fortnite”. Dlatego essa to jednocześnie okrzyk triumfu i wyraz oznaczający coś łatwego – bo przecież określenie swojego zwycięstwa jako łatwego w takiej chwili może być dodatkowym upokorzeniem dla przeciwnika. Bez trudu więc można poznać tylko uproszczoną definicję, ale kontekst znaczeniowy okazuje się bardziej skomplikowany, szczególnie dla tych, którzy nie znają świata gry.
 
Bartek Chaciński, „Polityka”
Zobacz w galerii subiektywny wybór słów z definicjami oryginalnymi oraz gdzieniegdzie – z komentarzami językoznawcy.
 
 
Dodano: 15.11.2022
 
 
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego