Ortografia

Ortografia
Tu poznasz reguły i zawiłości polskiej ortografii. Dowiesz się, jak co należy pisać i dlaczego właśnie tak
 
  • TAMTEN
    Gdy mówimy ten tam, może to wyrażać coś w rodzaju lekceważenia. Te dwa słowa w tej kolejności podawane nie miały szansy zrosnąć się ze sobą.
  • TOTEŻ
    Toteż to też zrost, jak tamten. Zrastając się, słowa czasem pozostawiają swoje dawne znaczenia, częściej jednak je zmieniają, toteż toteż znaczy zupełnie co innego niż to też.
  • TUDZIEŻ
    Dziwne słowo, oryginalnie i podniośle mówiące, że też. Ponieważ dawniej odnosiło się do miejsca, w jego składzie mamy i tu, i –dzie, jak w gdzie i ówdzie, i partykułę –ż(e), która wskazuje i wzmacnia.
  • UBÓSTWO
    Z bóstwem spokrewnione jest bardzo odlegle. Kiedyś było ubożstwem, co wiązało się ściślej z ubogim i dawało o wiele łatwiejsze ortograficzne uzasadnienie, ale ta forma była za trudna nie tylko dla ubogich.
  • UKRÓCIĆ
    Niby proste, od krótki, jak skrócić. Ale tu znaczenie przenośne, ze skracaniem się nie łączy, a z krótkością na dużą odległość.
  • WAŻYĆ
    Ważyć, zważony, ważyć się, a także odważny – to słowa pisane przez samo ż, zwane też ż z kropką. To oczywiste, wiążą się z wagą i odwagą.
  • WIDZIMISIĘ
    Mamy trochę rzeczowników zakończonych na ę, jak imię czy cielę, ale tego rzeczownika nie
  • W OGÓLE
    W wymowie zwykle akcentujemy o, i wtedy samogłoska zapisywana ó w ogóle
  • WÓWCZAS
    Bardzo przejrzyste, składające się z trzech słów, określenie relacji czasowej.
  • WPÓŁ
    Myśląc o czasie lub miejscu, w którym coś umiejscawiamy (uczasowić nie można, w czasie też umieszczamy), w i pół piszemy
  • WZWYŻ
    Gdy ktoś skacze w dal, to choć ta dal nie jest aż tak daleka, byśmy ją swobodnie dalą nazywali można, to jednak dalą pozostaje. A gdy wzwyż, żadnego zwyż odnaleźć nie możemy, choć czujemy, że skacze wyżej, niż my potrafimy, i od biedy nawet z potrafilibyśmy uzasadnić.
  • ZAGRANICA
    To rzeczownik, oznaczający cały świat z wyjątkiem tej przestrzeni, w granicach której jest nasz kraj. Granice to linie, za nimi coś jest, to coś jest za granicami, za granicą – wtedy piszemy rozłącznie.
  • ZATEM
    Kiedyś było jeszcze zaczem, a potem zaczym – co było pisane łącznie, gdy wyrażało ogólną relację czasowej następczości, nie wskazując na żadne konkretne pytające lub względne co.
  • ZHAŃBIĆ
    Hańba, gdy ją wymówić z dźwięcznym h, staje się jakby
  • ZNIENACKA
    Kiedyś znaczyło coś całkiem przeciwnego: z nienacka, zapisywane osobno, to było ‘powoli, nie od razu’. Dziś piszemy to łącznie, jak jedno słowo, nieco zbyt długie, żeby mogło oznaczać coś nagłego, niespodziewanego.
  • ZRAZU
    To słowo jest dziś odbierane jako nieco archaiczne. Wątpliwości pisowni nie biorą się z rzadkich połączeń z z dopełniaczem rzeczownika raz („z razu jednego wnioskować nie można” na przykład), ale raczej z nie całkiem
  • ŹRÓDŁO
    Jeśli będziemy twardo trzymać się zasady, że aby było ó, musi być wymiana z o, źródło będzie nas dziwić. Trzeba przyznać, że błędy nie trafiają się tu jednak zbyt często.
  • ŻĄDAĆ
    Takie słowa jak żądać, żądza, pożądanie pisane są przez z z kropką, albo, jak wolą inni, przez ż z kropką (zależy, czy mówimy o tej literze statycznie, czy dynamicznie). Ale ponieważ mamy też rządzić, rząd i urząd, błędy się czasem pojawiają.
  • ŻEBY
    Krótsze jest aby, prostsze by – ale najczęściej stosujemy najmniej ekonomiczne żeby: aby wydaje się zbyt literackie, by także jest jakoś wyszukane.
  • ŻÓŁĆ
    Najdłuższy wyraz składający się wyłącznie z liter właściwych właściwie tylko polskiemu alfabetowi. Krótszy jest czasownik żąć. Trochę szkoda, że znaczenie tego rzeczownika nie jest zbyt przyjemne, zwłaszcza w sensie metaforycznym, bo jako kolor jest w porządku.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego