Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
rankiem niemrawy, Język drętwy, w głowie skrzypi, jak w młynku do kawy Ale jeden łyk malutki naoliwi tryby, zacząć bowiem dzień bez wódki, to wyschnąć jak gdyby Więc trzymajmy na obrotach, czaszkę i wątrobę, lepszy rausz niż trzeźwa cnota, co kracze na trwogę, a rankiem o świcie, gdy wyschnie ogniste źródełko, by podtrzymać wiarę w życie, znów zajrzymy w szkiełko

O poczuciu humoru "poety Tomka" świadczą także jego fraszki, wydane w roku 1986 przez Wydawnictwo Łódzkie pod tytułem "Komplementy". Oto kilka tych fraszek dotyczących imion.


Małgorzata

z nią ostrożnie Małgorzata dziwne majtkom figle płata aż zaciągnie marynarza za czuprynę do ołtarza
rankiem niemrawy, Język drętwy, w głowie skrzypi, jak w młynku do kawy Ale jeden łyk malutki naoliwi tryby, zacząć bowiem dzień bez wódki, to wyschnąć jak gdyby Więc trzymajmy na obrotach, czaszkę i wątrobę, lepszy rausz niż trzeźwa cnota, co kracze na trwogę, a rankiem o świcie, gdy wyschnie ogniste źródełko, by podtrzymać wiarę w życie, znów zajrzymy w szkiełko&lt;/&gt;<br><br>O poczuciu humoru "poety Tomka" świadczą także jego fraszki, wydane w roku 1986 przez Wydawnictwo Łódzkie pod tytułem "Komplementy". Oto kilka tych fraszek dotyczących imion.<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Małgorzata&lt;/&gt;<br><br>z nią ostrożnie Małgorzata dziwne majtkom figle płata aż zaciągnie marynarza za czuprynę do ołtarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego