Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Paryżu. Załatwiała sprawy finansowe w centrum. Kuźnik, który się z nią przyjaźni, przysiągłby, że zawsze załatwia te sprawy w poniedziałek, a tym razem we wtorek. Może coś jej wypadło?
Co przed piątą robiły Ewa i Paulina? W programie praktyk uczniowskich miały "służbę piętrową i gastronomiczną". Rano Ewa pomagała przy bufecie śniadaniowym, obsługiwała polską wycieczkę Kuźnika, ludzie ją pamiętają, rozmawiali z nią po polsku. A Paulina chyba zaczynała już ścielić łóżka. O piątej obie pewnie szykowały obiadokolację. Do końca praktyk miały jeszcze tydzień. Ewa liczyła dni. Chciała już wracać.
Dyrektor jeleniogórskiej Szkoły Hotelarstwa Andrzej Dąbek wrócił znad morza dopiero wieczorem we wtorek
Paryżu. Załatwiała sprawy finansowe w centrum. Kuźnik, który się z nią przyjaźni, przysiągłby, że zawsze załatwia te sprawy w poniedziałek, a tym razem we wtorek. Może coś jej wypadło?<br>Co przed piątą robiły Ewa i Paulina? W programie praktyk uczniowskich miały "służbę piętrową i gastronomiczną". Rano Ewa pomagała przy bufecie śniadaniowym, obsługiwała polską wycieczkę Kuźnika, ludzie ją pamiętają, rozmawiali z nią po polsku. A Paulina chyba zaczynała już ścielić łóżka. O piątej obie pewnie szykowały obiadokolację. Do końca praktyk miały jeszcze tydzień. Ewa liczyła dni. Chciała już wracać.<br>Dyrektor jeleniogórskiej Szkoły Hotelarstwa Andrzej Dąbek wrócił znad morza dopiero wieczorem we wtorek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego