Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Zauważamy i doceniamy wypowiedzi agresywne, a nie rzeczowe.

Branża PR pisze kodeks etycznej reklamy. Może parlamentarzyści też powinni ułożyć spis zasad?

- Politycy powinni o tym pomyśleć. Samoograniczenie jest w ich interesie. Stajemy się krytyczną publicznością. Nie da się jej zbyć byle czym.


Agnieszka Rasmus-Zgorzelska

Po moim trupie

Do Sieniawy Żarskiej przyjeżdża ekscentryczny niemiecki profesor Günther von Hagens. Czy po raz kolejny spróbuje przekonać mieszkańców wsi do swoich makabrycznych pomysłów?
Niespodziewanie na początku marca do Zbigniewa Dyrby, emerytowanego mistrza tkackiego z Sieniawy Żarskiej w Lubuskiem, zadzwoniła zdenerwowana ciotka z Londynu. Chwyciła za słuchawkę zaraz po tym, jak usłyszała w BBC, że
Zauważamy i doceniamy wypowiedzi agresywne, a nie rzeczowe. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who7&gt;Branża PR pisze kodeks etycznej reklamy. Może parlamentarzyści też powinni ułożyć spis zasad? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who8&gt;- Politycy powinni o tym pomyśleć. Samoograniczenie jest w ich interesie. Stajemy się krytyczną publicznością. Nie da się jej zbyć byle czym. &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;<br>Agnieszka Rasmus-Zgorzelska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Po moim trupie&lt;/&gt;<br><br>Do Sieniawy Żarskiej przyjeżdża ekscentryczny niemiecki profesor Günther von Hagens. Czy po raz kolejny spróbuje przekonać mieszkańców wsi do swoich makabrycznych pomysłów? <br>Niespodziewanie na początku marca do Zbigniewa Dyrby, emerytowanego mistrza tkackiego z Sieniawy Żarskiej w Lubuskiem, zadzwoniła zdenerwowana ciotka z Londynu. Chwyciła za słuchawkę zaraz po tym, jak usłyszała w BBC, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego