Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
zdrzemnął.
Obudził go świst lokomotywy i łoskot za oknem. Poderwał się na myśl, czy to aby nie jego pociąg, i pobiegł do drzwi, by sprawdzić - i tu w ciemnawym przejściu, gdzie światło dnia biło w oczy, ktoś go złapał w ramiona.
- Szczęsny!
Odwrócił tego ktosia do okna. Był to Władek Żebro, szurpaty Władek.
- A ty skąd?
- Z pociągu. Po piwo wyskoczyłem. Strasznie pić się chce... Ale się ucieszą! - klepał go po ramieniu i ściskał z radości.
- A więc nie sam jedziesz?
- Ale! Całe Rzekucie, cały Przyłęk - cała Polska jedzie! Nie wiesz? Dziś Nowosielce! Chodźmy. To ci dopiero spotkanie!
- Daj spokój, mam
zdrzemnął.<br>Obudził go świst lokomotywy i łoskot za oknem. Poderwał się na myśl, czy to aby nie jego pociąg, i pobiegł do drzwi, by sprawdzić - i tu w ciemnawym przejściu, gdzie światło dnia biło w oczy, ktoś go złapał w ramiona.<br>- Szczęsny!<br>Odwrócił tego ktosia do okna. Był to Władek Żebro, szurpaty Władek. <br>- A ty skąd?<br>- Z pociągu. Po piwo wyskoczyłem. Strasznie pić się chce... Ale się ucieszą! - klepał go po ramieniu i ściskał z radości.<br>- A więc nie sam jedziesz?<br>- Ale! Całe Rzekucie, cały Przyłęk - cała Polska jedzie! Nie wiesz? Dziś Nowosielce! Chodźmy. To ci dopiero spotkanie!<br>- Daj spokój, mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego