Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
tragicznie bezbronnym. Przecież zostało mu odjęte to, co było jego najsilniejszą stroną (potem, dzięki właściwej terapii i uporczywym ćwiczeniom odzyskał mowę i znów mógł pisać). Niezwykła spowiedź człowieka, któremu nagle odjęto mowę, Sakrament Chorych... To wtedy, kiedy już znowu mógł pisać, powstał artykuł o eutanazji. Chodziłem do niego na ulicę Żelechowskiego, by omawiać ten tekst, punkt po punkcie, bo to, co napisał było jednak nad miarę dyskusyjne a w odniesieniu do nauki Kościoła nie całkiem ścisłe i prosiłem, by wprowadził pewne korekty. W czasie tych rozmów zrozumiałem, że to nie są dyskusje teoretyczne, ale że ten artykuł to dokument jego własnej
tragicznie bezbronnym. Przecież zostało mu odjęte to, co było jego najsilniejszą stroną (potem, dzięki właściwej terapii i uporczywym ćwiczeniom odzyskał mowę i znów mógł pisać). Niezwykła spowiedź człowieka, któremu nagle odjęto mowę, Sakrament Chorych... To wtedy, kiedy już znowu mógł pisać, powstał artykuł o eutanazji. Chodziłem do niego na ulicę Żelechowskiego, by omawiać ten tekst, punkt po punkcie, bo to, co napisał było jednak nad miarę dyskusyjne a w odniesieniu do nauki Kościoła nie całkiem ścisłe i prosiłem, by wprowadził pewne korekty. W czasie tych rozmów zrozumiałem, że to nie są dyskusje teoretyczne, ale że ten artykuł to dokument jego własnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego