Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
pełne determinacji twarze goniących, Alicja zaczęła śmiać się coraz głośniej. Ksiądz, nie zwalniając tempa, zmierzył ją gniewnym wzrokiem, po czym obejrzał się, ciekaw, co ją tak rozbawiło. Kiedy zobaczył swoich nie najmłodszych parafian pędzących niczym wytrawni sprinterzy, jego też uderzyła śmieszność sytuacji. Przystanął i również parsknął śmiechem. Wówczas i inni żałobnicy zaczęli spoglądać za siebie; im także udzieliła się wesołość Alicji oraz księdza: zaczęli rechotać jeden przez drugiego, jeszcze głośniej niż przedtem w ogrodzie. Przestali biec. Stali, śmiejąc się i sapiąc, a niektórzy - żeby złapać dech - usiedli na kamieniach leżących na poboczu.
- No, idziemy dalej! - polecił ksiądz po krótkim odpoczynku, uśmiechając
pełne determinacji twarze goniących, Alicja zaczęła śmiać się coraz głośniej. Ksiądz, nie zwalniając tempa, zmierzył ją gniewnym wzrokiem, po czym obejrzał się, ciekaw, co ją tak rozbawiło. Kiedy zobaczył swoich nie najmłodszych parafian pędzących niczym wytrawni sprinterzy, jego też uderzyła śmieszność sytuacji. Przystanął i również parsknął śmiechem. Wówczas i inni żałobnicy zaczęli spoglądać za siebie; im także udzieliła się wesołość Alicji oraz księdza: zaczęli rechotać jeden przez drugiego, jeszcze głośniej niż przedtem w ogrodzie. Przestali biec. Stali, śmiejąc się i sapiąc, a niektórzy - żeby złapać dech - usiedli na kamieniach leżących na poboczu.<br>- No, idziemy dalej! - polecił ksiądz po krótkim odpoczynku, uśmiechając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego