Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
i blakną, a buńczuczne deklaracje składane na spotkaniach, przy świątecznych stołach, na kempingach, iż od trzech lat nie brali do ust padliny, okazują się, obiektywnie rzecz biorąc, zwykłym oszustwem. I nagle po tylu wyrzeczeniach, po wchłanianiu tych wstrętnych wiórowatych świństw, mdłych drugich dań, obrzydliwych wodnistych zupek stają się takimi samymi żarłokami, takimi samymi zbrodniarzami jak koleżka kiełbasożerca, wątróbkokonsument, kurczakokiller. Czyż nie tak może być z nami podczas Sądu? Tyle wyrzeczeń na nic. Bo jakiś kutas dodał żelatyny do deseru!
Knajpka dźwignęła się jednak z żelatynowego kryzysu i gdy gruchnęła wieść o epidemii wściekłych krów, jej bywalcy mogli sobie głośno gratulować wyboru
i blakną, a buńczuczne deklaracje składane na spotkaniach, przy świątecznych stołach, na kempingach, iż od trzech lat nie brali do ust padliny, okazują się, obiektywnie rzecz biorąc, zwykłym oszustwem. I nagle po tylu wyrzeczeniach, po wchłanianiu tych wstrętnych wiórowatych świństw, mdłych drugich dań, obrzydliwych wodnistych zupek stają się takimi samymi żarłokami, takimi samymi zbrodniarzami jak koleżka kiełbasożerca, wątróbkokonsument, kurczakokiller. Czyż nie tak może być z nami podczas Sądu? Tyle wyrzeczeń na nic. Bo jakiś kutas dodał żelatyny do deseru!<br>Knajpka dźwignęła się jednak z żelatynowego kryzysu i gdy gruchnęła wieść o epidemii wściekłych krów, jej bywalcy mogli sobie głośno gratulować wyboru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego