Rzeczypospolitej. Już w przeddzień święta, do Częstochowy ściągnęły rzesze pielgrzymów. Przyjechało dziewięć pociągów specjalnych, jechały samochody, furmanki, rowery. Znaczna część przybyła pieszo, by oddać hołd Królowej Korony Polskiej. W nocy strażacy trwali na modlitwie i czuwaniu. Ówczesny kronikarz zanotował: Wieniec klęczących postaci całą noc otaczał Jasnogórski klasztor, całą noc szept żarliwych modlitw szumiał w ciszy, przerywanej słowiczymi trelami. Na czarnym tle chmur złotą linią świateł rysowała się w górze smukła wieża, nisko na dole migotały hełmy strażackie, niby gwiazdy złociste. Zatarła się granica nieba i ziemi w oczach patrzących, zatarły się i znikły również w sercach rozmodlonych pątników, przybranych w granatowe