oficjalną siedzibę byłych prezydentów USA są finansowane z kieszeni podatników. Przedstawiciele amerykańskiej opinii publicznej sprzeciwili się planom urządzenia przez Billa Clintona kosztownego gabinetu na Manhattanie (za 800 tys. dolarów rocznie). Dlatego zamierza on wydzierżawić mniej kosztowny lokal na terenie Harlemu.<br>Harlem, uważany do niedawna za zakazaną dzielnicę, przeżywa obecnie swoją drugą młodość. Ściąga tam dzisiaj wiele znanych sieci handlowych, budynki są poddawane renowacji.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Baptyści unikają płacenia podatków&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;podatki&lt;/&gt; We wtorek agenci federalni zajęli kościół baptystów w Indianapolis. Instytucja jest winna fiskusowi ponad 6 milionów dolarów zaległych podatków. Pięciu baptystów, którzy nie podporządkowali się wezwaniom do opuszczenia świątyni, po prostu wyniesiono.<br>Kościół