Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Garibaldiego i koniec. Oni nawet hymn narodowy znają piąte przez dziesiąte, co było widać na Mundialu w Korei... W Italii istnieje niezliczona ilość dialektów, dlatego przeciętny Włoch nie posługuje się raczej językiem literackim. Wszędzie słychać "dialetto". Tak jest praktyczniej - szybko można porozumieć się, przekazać emocje. Mieszkaniec Mediolanu nigdy nie zrozumie neapolitańczyka. Trudności w dogadaniu się mogą mieć nawet osoby mieszkające w miejscowościach oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Na przykład: "bambino" po włosku znaczy dziecko. Mieszkańcy Vicenzy powiedzą "boccia", w Schio, oddalonym o dwadzieścia kilometrów, dziecko to "tosetto", w okolicach Treviso - "ceo", natomiast w Wenecji - "fantoin". W szkołach i urzędach też
Garibaldiego i koniec. Oni nawet hymn narodowy znają piąte przez dziesiąte, co było widać na Mundialu w Korei... W Italii istnieje niezliczona ilość dialektów, dlatego przeciętny Włoch nie posługuje się raczej językiem literackim. Wszędzie słychać "dialetto". Tak jest praktyczniej - szybko można porozumieć się, przekazać emocje. Mieszkaniec Mediolanu nigdy nie zrozumie neapolitańczyka. Trudności w dogadaniu się mogą mieć nawet osoby mieszkające w miejscowościach oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Na przykład: "bambino" po włosku znaczy dziecko. Mieszkańcy Vicenzy powiedzą "boccia", w Schio, oddalonym o dwadzieścia kilometrów, dziecko to "tosetto", w okolicach Treviso - "ceo", natomiast w Wenecji - "fantoin". W szkołach i urzędach też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego