Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.19 (15)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
W grudniu para gołębi uwiła gniazdo na balkonie przy ul. Pana Tadeusza w Olsztynie. Wkrótce właściciele mieszkania Agnieszka (28 l.) i Andrzej (27 l.) Kosewscy ze zdziwieniem spostrzegli, że ptaki wysiadują jajka. Po dwudziestu dniach na balkonie roiło się od gołębi. O strawę dla nich dbają właściciele mieszkania - dokarmiają ptaki pszenicą i kaszą gryczaną.
MK

Nie doczekamy się ukarania zbrodni
Tak jak może nigdy nie zostać ukarany ten, kto zabił Grzegorza Przemyka, tak i mordercy stoczniowców z grudnia 70 r. mogą zostać bezkarni. Rodzice chłopaka, który wtedy zginął, a którego stoczniowcy ponieśli na drzwiach przez całe miasto, nie wierzą, że doczekają
W grudniu para gołębi uwiła gniazdo na balkonie przy ul. Pana Tadeusza w Olsztynie. Wkrótce właściciele mieszkania Agnieszka (28 l.) i Andrzej (27 l.) Kosewscy ze zdziwieniem spostrzegli, że ptaki wysiadują jajka. Po dwudziestu dniach na balkonie roiło się od gołębi. O strawę dla nich dbają właściciele mieszkania - dokarmiają ptaki pszenicą i kaszą gryczaną.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;MK&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Nie doczekamy się ukarania zbrodni&lt;/&gt;<br>Tak jak może nigdy nie zostać ukarany ten, kto zabił Grzegorza Przemyka, tak i mordercy stoczniowców z grudnia 70 r. mogą zostać bezkarni. Rodzice chłopaka, który wtedy zginął, a którego stoczniowcy ponieśli na drzwiach przez całe miasto, nie wierzą, że doczekają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego