razu. I wiesz, co zrobią?<br>Pójdą do AK. Tam nic nie będą robili, ale za to będą stawali na baczność, ćwiczyli "padnij, powstań" i chwyty drewnianym karabinem. Będą się uczyli na pamięć regulaminu służby wartowniczej, a później namieszają im w głowie i zrobią naszymi wrogami. Ot, co. Ty sobie powiedziałeś: "A do diabła" i poszedłeś, bo cię coś tam zaswędziało, a tu, widzisz, jaka sprawa może wyniknąć? Daj zapalić... co z tobą jest, Jurek.<br>- No, co, takie tam, widzisz, komplikacje rodzinne, można powiedzieć. Ale to się zmieni, to się zmieni...<br>Nie wyobrażał sobie, jak się zmieni i co się zmieni. Nie był