uważam, że to najciekawszy instrument.&lt;/&gt;<br>Przez lata nauki w liceum a potem w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu (dziś - Akademia Muzyczna) jego mistrzem był prof. Wilhelm Michalak, który wychował bardzo wielu klarnecistów koncertujących lub uczących w różnych typach szkół. Studia skończył w 1972 r. Na dyplomowym koncercie grał koncert A-dur Mozarta, Preludia taneczne Lutosławskiego, preludia Saint-Seansa. W repertuarze miał także koncert B-dur Kurpińskiego, ten bardzo polski i jednocześnie bardzo mozartowski utwór dający soliście ogromne możliwości do popisu.<br>Po skończeniu studiów nie został jednak solistą-instrumentalistą. Przyjął pracę nietypową: został członkiem cygańskiego zespołu "Roma". W orkiestrze grał na klarnecie