z dawnej miłej przeszłości? To kobieta, prawda? - kiwnąłem głową - Polka?<br>- Tak. Od wielu lat we Francji.<br>- Madame Madelaine, prawda? To właśnie moja - no, nie umiem tego określić - daleka kuzynka, krewniaczka... nie, to nie tak. Mniejsza z tym, ona weszła - na niedługo zresztą - do rodziny wnuka mojego zmarłego brata... Przyjaźnimy się. A to historia!<br>Wspomnienie o Magdzie w jakiś nieracjonalny sposób uwiarygodniło mi całą historię, choć oczywiście byłem świadom tego, że równie dobrze mogła fantazjować wobec Magdy, jak i wobec mnie. Napełniłem kieliszki.<br>- No, rzeczywiście, mały ten świat, nawet w Prowansji... Proszę opowiadać, co było dalej!<br>- Już niewiele mam do powiedzenia. Kiedy się ocknęłam